Kilka godzin trwała akcja wydobycia samochodu osobowego, który stoczył się do wody na żwirowni w Żarce nad Nysą. Stało się to w momencie, gdy wędkarz, który przyjechał nad zbiornik wodny aby łowić ryby - wyładowywał sprzęt. Samochód zaczął staczać się w kierunku wody. Niestety kierowca nie zdążył auta zatrzymać.
Land Rover osiadł na dnie zbiornika, którego głębokość waha się od 1,5 do 6 metrów. Jak ustalili płetwonurkowie, samochód znajdował się 4 metry pod wodą. W akcji uczestniczyli: płetwonurkowie - PSP Wrocław, PSP Zgorzelec, OSP Pieńsk
Fot. OSP Pieńsk