W sobotę (8.04) po południu służby otrzymały zgłoszenie, że w jednym ze stawów w pobliżu Węglińca, znajduje się zatopiona mazda. Było podejrzenie, że ktoś może być w aucie. Zatopiona mazda wystawała z wody, około 20 metrów od brzegu w Stawie Wolno Starym w sercu Borów Dolnośląskich, przy drodze między Parową a Starym Węglińcem.
Z przekazanych ratownikom informacji wynikało, że wewnątrz ktoś może się znajdować. Natychmiast na miejsce zadysponowano znaczne siły strażaków z powiatu zgorzeleckiego na miejscu pojawili się też nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Legnicy.
Wnętrze było puste
Po wstępnym rozpoznaniu na szczęście nie znaleziono wewnątrz nikogo. Auto wydobyto na brzeg za pomocą wyciągarki zamontowanej w samochodzie Star 266 OSP Stary Węgliniec. Rejon miejsca zatopienia auta był jeszcze dokładnie przeszukany przez specjalistyczną grupę nurków z Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy. - piszą w mediach społecznościowych druhowie OSP Ruszów, którzy pracowali na miejscu zdarzenia.
Jak się okazało, samochód, który wydobyli strażacy, dzień wcześniej został ukradziony w Zgorzelcu. Teraz sprawą zajmuje się zgorzelecka policja.
Na miejscu działały: OSP Stary Węgliniec, OSP Węgliniec, OSP Ruszów, PSP Zgorzelec, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego Legnica, zespół ratownictwa medycznego i policja.
(red./Foto:OSP Węgliniec)