Zdążyli na czas

Policjanci z Rewiru Dzielnicowych w Świeradowie Zdrój wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło we wtorkowe południe. W budynku mieszkalnym, w którym przebywał schorowany mężczyzna doszło do pożaru. Jako pierwszym przybyłym na miejsce mundurowym, osoby postronne przekazały ewakuowanego z domu mężczyznę. Kiedy był już bezpieczny, policjanci wrócili do lokalu, by sprawdzić czy w budynku i jego rejonie nie przebywają inne osoby.

Mundurowi dokonali zabezpieczenia miejsca zdarzenia do czasu przyjazdu jednostek straży pożarnej.
Oficer dyżurny lubańskiej komendy otrzymał bardzo niepokojącą informację na temat pożaru, do którego doszło w Świeradowie Zdrój. Zgłaszający poinformował, że w budynku może znajdować się osoba. Na pomoc ruszyli więc policjanci z Komisariatu Policji w Leśnej, którzy jako pierwsi ze służb mundurowych dotarli na miejsce i natychmiast ruszyli do akcji. Budynek stał w płomieniach, a z niego wyszło dwóch mężczyzn, którzy wynieśli z wnętrza budynku poszkodowanego. Policjanci natychmiast podbiegli do osób, celem pomocy przy ewakuacji oraz przejęcia mężczyzny, wyprowadzając go z terenu posesji. Mundurowi umieścili poszkodowanego w pojeździe służbowym udzielając mu nie zbędnej pomocy do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego. W tym czasie pozostali policjanci dokonali sprawdzenia budynku oraz pomieszczeń gospodarczych znajdujących się na posesji. Ewakuowali jedną osobą, z budynku mieszkalnego znajdującego się bliskiej odległości od pożaru. Do czasu przyjazdu jednostek straży pożarnej zabezpieczali teren przyległy oraz organizowali objazd innych pojazdów celem ułatwienia dojazdu oraz pracy strażaków.
Ogniem objęty został dach budynku, akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Budynek mieszkalny uległ całkowitemu spaleniu. Poszkodowany 72-letni schorowany mężczyzna został przekazany rodzinie. Akcja gaśnicza została zakończona około godziny 17:30.
Obecnie trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia. Szybka i sprawna akcja mężczyzn, którzy wyciągnęli poszkodowanego z domu oraz policjantów zapobiegła tragedii.
asp.szt . Justyna Bujakiewicz-Rodzeń