CCC Citrinki 45- Nareszcie to był normalny mecz. Gospodynie nam się postawiły i aby wygrać, musieliśmy dać z siebie nieco więcej, niż w poprzednich spotkaniach – powiedział po wygranym meczu Piotr Pietryk, trener drużyny Citronex UKS Basket Zgorzelec.

Zawody, które odbyły się w Polkowicach zgorzelczanki wygrały 61:64.To duża różnica w porównaniu z meczami wygranymi różnicą blisko 100 punktów. Można założyć, że lekki wstrząs może wyjść zespołowi tylko na dobre. Mecz rozegrał się w sobotę 9 stycznia w Polkowicach.

Początek bez gwarancji zwycięstwa

Polkowiczanki pierwszym setem udowodniły, że dobrze odrobiły zadanie domowe polegające na rozpracowywaniu taktyki przyjezdnych. Szybko zdobyły prowadzenie, które powoli rosło. Po pierwszych dziesięciu minutach wynosiło 5 oczek (20:25). Podczas pauzy pomiędzy pierwszą a drugą odsłoną, trener Pietryk przekazał dziewczynom kilka wskazówek, dzięki którym bieg wydarzeń na parkiecie zaczął podążać we właściwym kierunku. Proces był powolny. Przyjezdne wygrały drugą ćwiartkę tylko jednym punktem (13:14). Przy zejściu na przerwę tablica wyników mówiła więc, że gospodynie ciągle prowadzą stosunkiem 38:34. Przełomem okazała się trzecia kwarta. Cytrynki zdecydowanie wzmocniły obronę i przypomniały sobie, jaką siłę ma szybki atak. Na dwie i pół minuty  przed końcem trzeciej odsłony wyszły na prowadzenie (45:41). Końcówka ćwiartki należała już tylko do nich. Po serii 0:6 stan spotkania wynosił 45:47, gdyż wygrały ją 7:13.

Lekcja pokory

Gospodynie nie zamierzały tanio sprzedać skóry. Czwarta kwarta było oddawaniem ciosu za cios. Na trzy minuty przed końcem UKS prowadził 53:56. Emocje sięgały więc zenitu, co przekładało się na skuteczność obu drużyn zarówno w ataku, jak i obronie. Nerwy sprawiały, że szybkie ataki, jakie wyprowadzały obie drużyny nie zawsze były skuteczne. To samo dotyczy rzutów wolnych. Na niespełna minutę przed końcową syreną Patrycja Lipnicka trafiła z dystansu, co dało zgorzelczankom aż sześciopunktowe prowadzenie (58:64). Kiedy wydawało się, że jest po meczu, to polkowiczanki długim podaniem przeniosły piłkę na połowę rywalek. Po krótkiej grze pozycyjnej wyprowadziły Martynę Kuriatę na czystą pozycję, a ta zrewanżowała się przyjezdnym także celnym trafieniem za trzy. Było 61:64. Na dwadzieścia sekund przed końcem szansę na podwyższenie prowadzenia miała grająca z nr 4 Wiktora Marcinów, lecz nie trafiła dwóch rzutów osobistych. Polkowiczanki miały ostatnią szansę doprowadzenia do remisu. Wyprowadziły szaleńczą kontrę, lecz podanie do zawodniczki MKS-u czekającej pod koszem UKSU-u na podanie, przecięła zawodniczka z UKS. MKS-owi zostało 5 sekund na rozstrzygnięcie akcji. Na szczęście ich rzut rozpaczy za trzy odbił się od obręczy, wskutek czego Citronex UKS wygrał 61:64. Opinie trenera Pietryka po meczu były ambiwalentne. Twierdził mianowicie, że to rywalki rozegrały dobry mecz, natomiast nie ma zbyt wielu powodów aby pochwalić swoje zawodniczki. Pozytywem oczywiście jest kolejna wygrana. Nie jest wykluczone, że sprawdziły się jego obawy mówiące o nadmiernej pewności siebie zespołu po serii wysokich wygranych. Tylko dzięki sporemu szczęściu sobotni mecz jej nie przerwał. Liczmy więc na to, że jego drużyna już na stałe wróci na normalne tory i nic nie zakłóci jej drogi do awansu do I Koszykarskiej Ligi Kobiet. Oby tylko tym razem dopisali sponsorzy.

MKS Polkowice – Citronex UKS Zgorzelec: 61:64 [25:20, 13:14, 7:13, 16:17]

UKS: Patrycja Lipniacka 18 pkt, Justyna Tudryn 15 pkt, Wiktoria Marcinów 13 pkt, Joanna Pawlukiewicz 10 pkt, Wiktoria Kowalczuk 5 pkt, Monika Paradowska 3 pkt.

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-19

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa