Tury WKK 106W niedzielę 14 listopada koszykarze PGE Turów rozegrali ósmy mecz tym sezonie. Zgorzelczanie podejmowali WKK Wrocław. Nie mamy dobrych wiadomości, gdyż ulegli rywalom 66:77. Wskutek tego ich bilans ich zwycięstw i przegranych wynosi 0:8. Zawody przebiegały według stałego scenariusza, w którym zgorzelczanie borykają się nie tylko z przeciwnikiem, ale także z barierą własnych możliwości i ograniczeń.

Zapraszamy do Galerii!

Rywale zdecydowanie górowali nad gospodarzami przygotowaniem technicznym i kondycyjnym. Różnicę na korzyść przyjezdnych robili gracze, którzy w karierze grali zarówno w 1 lidze, jak i ekstraklasie. Należy do nich Jakub Koelner, Tomasz Ochońko, Jakub Patoka i inni. Bardzo mocnym punktem wrocławian jest Nick Madray, obcokrajowiec z polskim paszportem. Wcześniej grał w Kotwicy Kołobrzeg (1 liga) i PGE Spójni ze Stargardu (ekstraliga). Właśnie ten gracz był nie do zatrzymania podczas wejść pod kosz. Patrząc na zawody poprzez dane statystyk, to czarnozieloni nie wyglądali najgorzej. W pierwszej kwarcie prowadzili nawet 15:10, ale tylko przez ponad cztery minuty. Resztę czasu „zagospodarowali” przyjezdni. Pierwsza odsłona zakończył się stanem 15:25. Druga odsłona była równie nieudana. Przeciwnicy wygrali ją różnicą pięciu oczek (19:24), więc po pierwszej połowie było już 34:49. Po przewie zgorzelczanom zaczęło się nieco lepiej powodzić. Trzecią odsłonę wygrali jednym punktem (18:17) a czwartą 14:11. Siłą WKK były przede wszystkim zbiórki (47:38) Dzięki nim miał dwukrotnie więcej punktów z kontry (24:12). Tury rzuciły co prawda dwie trójki więcej, niż WKK (10:8) ale za to zdobyli aż o dwadzieścia punktów więcej z „pomalowanego” (24:44). Mecz mógł się podobać, bo zgorzelczanie ambitnie stawiali czoło przeciwnikom. Liderem miejscowych był Stanisław Heliński 26 pkt.

J.G.
Foto: GRE

Wojciech Szawarski (PGE Turów) powiedział: Mecz rozpoczęliśmy całkiem nieźle, ale mieliśmy kilka strat i to tych najgorszego typu, kiedy wkładamy pikę przeciwnikom w rękę. Z tego były łatwe punkty dla nich, po których odskoczyli nam na parę punktów. Cieszy jednak to, że nie spuściliśmy głów, walczyliśmy. Druga polowa była znacznie lepsza, wróciliśmy do gry. Gdy na pięć minut przed końcem przegrywa się 10 pkt, to jest o co walczyć. Na razie robimy, co możemy no i lepiej wyglądamy, niż na początku sezonu. Ciągle czekamy na jeszcze lepsze czasy.

Łukasz Dziergowski – trener WKK Wrocław: Przyjechaliśmy tu, żeby wygrać. Wygraliśmy zbiórkę, co jest niezbędne do wygrania. Dziękuję mojemu zespołowi, że potrafił się zmobilizować. My czasami podeszliśmy do meczu zbyt nonszalancko. Myśleli, że tu będzie łatwo. Troszeczkę się na tym przejechali, bo Turów narzucał swoją grę. Widać, że trzeba cały czas zachować koncentrację, aby nie doprowadzić do nerwowych sytuacji. Cieszę się, bo mamy kolejne dwa punkty.

PGE Turów : WKK Wrocław: 66:77 {15:25, 19:24, 18:17, 14:11]
Stanisław Heliński 26 pkt, Bartosz Bochno 17 pkt, Cezary Fudziak 12 pkt, Kacper Traczyk 4 pkt, Kacper Wojtuś 3 pkt, Norbert Maciejak 2 pkt, Maciej Marcinkowski 2 pkt.

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-16

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa