Odnowione schronisko

Dłużyna Górna. Schronisko dla zwierząt w Dłużynie wybudowane przez Związek Gmin Ziemi Zgorzeleckiej ma już 22 lata. Przez ten czas wiele zmieniło się w kwestii poczucia bezpieczeństwa mieszkańców naszego regionów. Na ulicach i polach nie widać hord zdziczałych psów rzucających się na ludzi i zagryzających leśną zwierzynę. W tym czasie obiekt powoli się zużywał a wraz z tym pogarszał się dobrostan przebywających w nim zwierząt.

Od kilku lat trwa akcja remontowania kojców i wnętrza budynku. Na przyległych polach powstały ogrodzone wybiegi dla psów. Ostatnie trzy lata to okres szczególnie wzmożonych remontów i inwestycji. O zakresie prac wykonanych w 2021 roku mówi kierownik schroniska Sylwia Socha, prezes Inicjatywy dla Zwierząt, wykonującej dla Związku Gmin usługę zarządzania schroniskiem. – W 2021 roku wykonaliśmy remont kojców dla starszych, schorowanych zwierząt. Odbył się kosztem 120 tys. zł plus 70 tys. zł za wymianę krat. Poprzednie zrobione były z żelaza, więc już pordzewiały. Nowe wykonane są ze stali ocynkowanej, będą więc bardziej odporne zarówno na warunki atmosferyczne, jak i żrące odchody zwierząt. Ponadto zostały skute stare kafelki od podłogi aż do sufitu. Teraz ściany są pomalowane od połowy do góry. W podłodze zrobiliśmy nową kanalizację a ściany wyłożyliśmy kafelkami odpornymi na środki chemiczne. Wcześniej podłoga wykonana była z betonu, podlegała więc erozji. Kafelki były spękane wskutek czego psy raniły sobie łapki. Kolejna innowacja to zamontowanie drzwi sterowane elektrycznie przy wyjściu z kojca na wybieg. Wcześniej wykonane były z drewna. Zwierzęta otwierały je swoim ciałem, wskutek czego urywały się zawiasy. W budynku hulał wiatr i w mroźne dni, mimo ogrzewania, panował w nim chłód. Wewnątrz wymieniliśmy drzwi na przeciwwłamaniowe, spełniające wymogi p-poż. i zapobiegają utracie ciepła. Te same kryteria spełniają nowe, plastikowe okna. – mówi Sylwia Socha. Zapewnia, że mówiła tylko o pracach wykonanych wewnątrz schroniska bo gdyby dodać koszt remontów zewnętrznych, uzbierałoby się jeszcze ok. 10 tys zł. Wielkością i wyglądem wyróżniają się blaszaki, które mają służyć jako magazyny, gdyż dary rzeczowe i karma przestają mieścić się w budynku. Jeden z nich będzie garażem dla samochodów. Wydatki pokrywane są z dotacji otrzymywanej od Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej oraz z jednego procenta od podatku. Prawą ręką Pani Sylwii jest Arletta Pyrka, pracownik biurowy. Prowadzi całą buchalterię, przyjmuje i wydaje zwierzęta oraz zamieszcza na facebooku zdjęcia zwierząt proponowanych do adopcji. Zapraszamy na stronę: https://www.facebook.com/search/top?q=idz%20schronisko%20d%C5%82u%C5%BCyna%20g%C3%B3rna
J.G.
Foto: GRE