We wtorek (24.05) po południu saperzy z Bolesławca przyjechali do Lubania. Chodziło o niewybuchy na które natrafiono w trakcie prac archeologicznych. Tuż pod powierzchnią ziemi znajdują się rożne pozostałości z czasów minionych. Archeolodzy pracujący przy lubańskich murach obronnych, między ul. Starą i Podwale gdzie trafili na dwa granaty, stąd wizyta żołnierzy Patrolu Saperskiego z Bolesławca.
“Dziś podjęliśmy dwa ręczne granaty przeciwpiechotne typu RG 42 produkcji radzieckiej. Jeden z nich był bez zapalnika, drugi stanowił spore zagrożenie. Przy tego typu granatach należy zachować szczególną ostrożność, to są małe rzeczy, ale właśnie przy nich zdarza się bardzo dużo wypadków.” - wskazał ochor. Radosława Mazura, dowódcy patrolu saperskiego z Bolesławca.
Na czas działań saperów policja i strażacy zabezpieczali teren wokół wykopu tak by nie zbliżały się tam osoby postronne.
(red.)