W sobotę 22 marca koszykarze PGE Turów rozegrali przedostatni mecz sezonu 2024/2025 w części zasadniczej. Przeciwnikiem była ekipa Enea Basket Poznań. Spotkanie wygrali 83:66 ale jak z poprzednim (WKK II Actiwe Hotel Wrocław), z tym rywalem również nie wszystko było łatwo i z górki.
W pierwszej kwarcie wrocławianie pokazali, że drużyny z dołu tabeli pokazać ambicję i wolę walki. W tej odsłonie pierwszy raz wyszli na jednopunktowe prowadzenie (8:9). W drugiej zdarzyło się dwukrotnie: (17:18 i 20:21). Z upływem czasu do głosu zaczęło dochodzić doświadczenie i lepsza skuteczność gospodarzy. Turów wygrał tę ćwiartkę 26:15, dzięki czemu przy zejściu do szatni prowadził 43:30. Po przerwie czarnozieloni nie pozwoli już sobie na wpadki. Grali skoncentrowani prezentując zgranie, znajomość swoich miejsc parkiecie dzięki czemu wygrali i tę kwartę z prawie identycznym wynikiem, jak drugą (25:15). Po półgodzinie gry ich przewaga była tak duża (68:45), ze trener coraz częściej wpuszczał na parkiet zawodników z ławki rezerwowych. Ten fakt oraz świadomość, że mecz praktycznie jest wygrany spowodował, że przewaga zaczęła maleć. W połowie kwarty spadła do 11 oczek (72:61). Wrocławianie wygrali ją 15:21, ale końcówka należała jednak do Turowa (83:66).
Kwestia ostatecznego ustawienia zespołów w tabeli przed play-offami jest sprawą otwartą. O ile Turów jest na drugim miejscu i ma przed sobą jeden mecz, o tyle Polonia Leszno rozegra jeszcze dwa spotkania. Jeżeli oba wygra, to przeskoczy zgorzelczan. Wszystko będzie jasne w sobotę 29 marca wieczorem, kiedy pokończą się wszystkie mecze.
J.G.
Foto: GRE
PGE GiEK: Kruszczyński 21, Sobkowiak 21, Majka 11, Ostrowski 10, Kasiński 9, Bochno 6, Bereszyński 5,