Turów WKK 24W sobotę 4 stycznia trzecioligowa drużyna koszykarska PGE Turów rozegrała na własnym terenie rewanżowe spotkanie z WKK Wrocław. Pierwszy, wyjazdowy mecz  odbył się w pierwszej połowie listopada. Wtedy Turów przegrał siedmioma punktami 86:79. Rewanż nie bardzo się udał, gdyż przyjezdni pokonali gospodarzy 94:99.

Zapraszamy do galerii !

Zawody rozpoczęły się obiecująco, gdyż przez kilka pierwszych minut czarnozieloni zdobyli lekką przewagę (10:5). Sytuacja wkrótce się zmieniła, gdyż goście zaczęli rzucać z dystansu. W szybkim tempie doszli i przegonili rywali. W połowie pierwszej kwarty było już 13:18 a po dziesięciu minutach gry stan spotkania wynosił 23:33. Sytuacja zmieniła się w drugiej odsłonie. Turów wzmocnił obronę i stał się bardziej skuteczny w ataku. W efekcie wygrał tę część spotkania 23:18. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 46:51. Zgorzelczanie świetnie otworzyli zawody po przerwie. Po dwóch minutach gry było już 51:51 a po dwóch kolejnych było już 59:56. Radość widowni nie trwała zbyt długo, gdyż wrocławianie ponownie uruchomili swoją najgroźniejszą broń, czyli rzuty za trzy punkty. Turów przegrał tę ćwiartkę 22:25, wskutek czego po półgodzinie gry było 68:76. Ostatnia odsłona to zacięta walka o każdą piłkę. Odległość punktowa miedzy rywalami ciągle się zmieniała. Skuteczność przeciwników falowała lecz za każdym razem, jak zgorzelczanie się zbliżali do przyjezdnych, to oni odpowiadali szybkimi kontrami. Mimo desperackich ataków na kosz wrocławian, podopiecznym trenera Zabłockiego nie udało się ich dogonić. Ostatecznie tę kwartę wygrał Turów 26:23, lecz wygrali przyjezdni 94:99. O końcowym wyniku zdecydowała niższa, niż u rywali skuteczność w rzutach osobistych. Zgorzelczanie zbyt często przegrywali tablice zarówno w obronie, jak i ataku. Najważniejszym jednak atutem gości była zabójcza skuteczność w rzutach z dystansu – Na dzisiejszy mecz przyjechał całkiem inny zespól niż ten, z którym graliśmy we Wrocławiu. W jego składzie byli chłopcy, którzy grają w pierwszej lidze. Przegraliśmy mecz dlatego, że za dużo nam wrzucili za trzy punkty. Było aż piętnaście trafień, co dało to zespołowi WKK aż 45 punktów. Co próbowaliśmy do nich dojść, to oni trafiali trójkę po trójce. Szkoda wielka, ale bardzo dziękuję chłopakom, że się postawili rywalom. Zagrali bardzo dobry mecz – mówił po meczu trener Tomasz Zabłocki. Jak widać PGE Turów jeszcze nie ze wszystkimi przeciwnikami wygrywa. Mimo to do hali sportowej przy ul. Lubańskiej przychodzi coraz więcej widzów. W sobotę było ich około trzystu. Jaka jest tego przyczyna? Można sądzić, że przyciąga ich autentyczne zaangażowanie graczy. W skład drużyny wchodzą ich znajomi, koledzy, sąsiedzi: sami swoi. Takim warto kibicować.

PGE Turów – WKK Wrocław: 94:99 [23:33, 23:18, 22:25, 26:23]

Dla Turowa punktowali: Maciej Rejman 31 (!), Cezar Fudziak 23, Mateusz Kossakowski 14, Paweł Wilas 11, Dawid Stępień 7, Robert Kurzyński 6, Wojciech Brzoza 2.

Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,3100zł 4,3500zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-03-28

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa