W piątek 30 listopada górnicy z Kopalni Węgla Brunatnego Turów obchodzili tradycyjną Barbórkę. Jak zwykle w południe spotkali się w Sali Zbornej aby uhonorować najbardziej zasłużonych. Do świętujących przyłączyli się liczni oficjele: wicewojewoda Ewa Mańkowska, wicemarszałek Jerzy Pokój i parlamentarzyści, m.in. senator Jan Michalski, posłanka Zofia Czernow, Marzena Machałek, Jacek Kaczorowski prezes PGE GiEK SA, prezesi współpracujących i podległych spółek, placówek naukowych, służb mundurowych, służby zdrowia i samorządowcy powiatu zgorzeleckiego.
Górnikom składano okolicznościowe życzenia, obdarzano licznymi uprzejmościami. Wręczono państwowe i branżowe odznaczenia, górnicze kordziki oraz tytuły dyrektorów generalnych II stopnia. Zwrócono też uwagę na fakt, że to był trudny rok, głównie ze względu na poważną awarię, jaka latem wydarzyła się w PGE Elektrowni Turów. Dyrektor kopalni Stanisław Żuk chwalił sprawność swoich kolegów – energetyków za sprawne usunięcie skutków, co pozwoliło na utrzymanie poziomu wydobycia węgla. W wielu wystąpieniach przebijała troska o losy obu zakładów wynikająca z faktu, iż do powtórnego opracowania musiała trafić decyzja środowiskowa dla planowanego bloku nr 11. Przypominamy, że tego powodu realizacja inwestycji opóźni się co najmniej o rok. Mówcy wskazywali na jej strategiczne znaczenie dla rozwoju regionu, polskiej energetyki oraz krajowej gospodarki. Nie zabrakło krytyki europejskiego pakietu energetycznego, który gdyby wszedł w życie wg. planów Komisji Europejskiej, stanowiłby poważne zagrożenie dla całego polskiego sektora energetycznego w 90 procentach opartego na węglu, nie tylko brunatnym. Generalnie jednak ton wystąpień był optymistyczny i mowy kończono tradycyjnym: „Niech żyje nam górniczy stan”!
GRE
Fot.: GRE