Plan połączenia bogatyńskiego szpitala ze zgorzeleckim to ciągle gorący temat i jeden z argumentów grupy inicjatywnej, dążącej do zorganizowania referendum w sprawie odwołania Rady Gminy i Burmistrza. Samorząd natomiast przekonuje, że dzisiaj problemem jest nie to, czy je połączyć ale jak to zrobić. Chodzi zarówno o gwarancje bezpieczeństwa i zapewnienie opieki medycznej mieszkańcom, jak i miejsca pracy dla pielęgniarek, lekarzy oraz pracowników administracji. Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Bogatyni został utworzony w marcu 2000 roku.
Od ponad 12 lat organem prowadzącym jest Gmina Bogatynia. Każdego roku szpital dotowany był z budżetu gminy kwotą ok. 2 – 2,5 mln złotych. Środki te w całości przekazywane są na programy zdrowotne i leczenie pacjentów. W 2011 roku przychody szpitala wyniosły 13,375 mln zł, natomiast koszty 14,976 mln zł. Budżet zamknął się więc stratą w wysokości ponad 1,6 mln zł. Samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały pokrywać ich ujemne wyniki finansowe, o czym mówi ustawa o działalności leczniczej. Tak więc, w każdym przypadku Gmina Bogatynia pokryć musi stratę, jaką szpital wygeneruje. W przeciwnym razie z mocy prawa ulegnie prywatyzacji bądź likwidacji. Nierentowne „nadwykonania" Malejące z roku na rok kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia, brak zwrotu środków za tzw. nadwykonania, a także wysoka konkurencja na rynku świadczeń medycznych oraz wysokie wymagania związane z kontraktowaniem usług medycznych to obecnie największe problemy bogatyńskiej służby zdrowia. Oznacza to, że NFZ płaci szpitalowi według arbitralnie ustalonej stawki, a także do ściśle określonej ilości pacjentów. Tak więc każdy pacjent wyleczony ponad plan oznacza stratę dla szpitala i problem dla organu prowadzącego. Na to wszystko nakładają się rosnące koszty (ceny leków, opłaty za media i wiele innych). W obecnej sytuacji jednym z wielu czynników uniemożliwiających rozwój bogatyńskiego szpitala jest brak możliwości starania się o środki unijne z uwagi ciążące zadłużenie. Konsolidacja to nie likwidacja. Szpital w Bogatyni prawdopodobnie jest jedynym w Polsce szpitalem gminnym. Oznacza to, że za jego gospodarkę finansową w całości odpowiada gmina. Dzisiaj samorząd staje przed potrzebą wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu placówki. Muszą one zapewni bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańcom. Konsolidacja z Wielospecjalistycznym Szpitalem w Zgorzelcu jest taką szansą. W związku pogłębiającą się trudną sytuacją w czerwcu br. na wniosek burmistrza Rada Gminy i Miasta podjęła uchwałę intencyjną o połączeniu obydwu placówek. Podobną uchwałę podjęła również Rada Powiatu Zgorzeleckiego. Głównym celem uchwały było rozpoczęcie procesu konsolidacji, wypracowanie stosownego planu działania i porozumień. Wstępnie uzgodniono, ze szpital w Bogatyni będzie funkcjonował nadal. Nie obędzie się jednak bez wprowadzenia zamian zarówno w strukturze organizacyjnej, jak i finansowej.
Zapewnić poczucie bezpieczeństwa Jedno już wiadomo na pewno: każdy mieszkaniec będzie mógł uzyskać pomoc przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. W dalszym ciągu prowadzona będzie podstawowa opieka zdrowotna, w ramach której funkcjonować będą lekarze pierwszego kontaktu. Dodatkowo prowadzone będą poradnie specjalistyczne, w których przyjmować będą specjaliści z wielu dziedzin. W dalszym ciągu będzie dostępny chirurg, czy też dermatolog, a także inni lekarze specjaliści i poradnie. Wzmocnione zostanie ratownictwo. Pogotowie przeniesione będzie do budynku szpitala i zwiększona zostanie liczba karetek obsługiwanych przez lekarzy. Uruchomiona zostanie filia oddziału ratunkowego, zapewniająca odpowiednie zabezpieczenie w urazach i nagłych zachorowaniach. W Bogatyni będzie również sala zabiegowo-operacyjna. Na miejscu będzie również oddział wewnętrzny i oddział opieki długoterminowej, nie mający jednak nic wspólnego z hospicjum. Zasadniczą formą jego działalności będzie stacjonarna opieka długoterminowa. Polegać będzie na udzielaniu całodobowych świadczeń zdrowotnych obejmujących leczenie, pielęgnację i rehabilitację osób, u których zakończono proces diagnozowania, czy też leczenia operacyjnego. Na takim oddziale jest wręcz zakaz umieszczania osób w terminalnej fazie choroby nowotworowej. W Bogatyni będą również zaopatrywane stany nagłe. Wszystkie świadczenia medyczne wymagające leczenie specjalistycznego będą wykonywane w Zgorzelcu. Przy tym ważne jest również to, że pacjenci nie będą skazani na dojazdy we własnym zakresie, czy na własny koszt. Obecnie trwają konsultacje związane z przygotowaniem projektu porozumienia w sprawie połączenia szpitali.
(GRE)