Strach, jaki pojawił się wśród mieszkańców Bogatyni w sierpniu 2010 roku, wrócił wieczorem w czwartek 16 czerwca. Około godziny 20.40 zaczął wiać silny i pojawiły się silne opady deszczu i gradu. Mocno wezbrał potok Miedzianka, która o dwa metry przekroczyła stan alarmowy. Kanalizacja nie nadążała z odbiorem wody, wskutek czego pojawiły się lokalne podtopienia. Gradobicie spowodowało sporo szkód w ogródkach działkowych. Kilka ulic w śródmieściu, w tym głównie Kościuszki stało się nieprzejezdnych, musiała interweniować Straż Pożarna.
Nocne opady nie złagodziły zagrożenia powodzią. Sytuacja zaczęła się poprawiać przed południem w piątek, kiedy deszcz ustał. Prognozy pogody na resztę dnia są optymistyczne, więc jest nadzieja na poprawę sytuacji.
GRE