Trwający trzy dni Turniej o Puchar Prezesa PGE zdobyli koszykarze Czarnych Słupsk prowadzeni przez znanego w Zgorzelcu trenera Andreja Urlepa. Wygrali wszystkie swoje trzy mecze. Nieformalnym drugim miejscem podzielili się gospodarze ze Śląskiem Wrocław, którzy w ostatnim meczu rozbili BK Pardubice 104:73, Impreza pierwszy raz była rozgrywana w formule, gdzie polskie drużyny nie rywalizowały ze sobą. Spotkania rozgrywali z zagranicznymi drużynami. 

Zapraszamy do galerii !

Przypomnimy, że w tym roku z zagranicy do Zgorzelca przybyły zespoły: czeski BK Pardubice, niemiecki New Yorker Phantoms z Brunszwiku oraz izraelski Hapoel Galil Gilboa. Spośród zespołów krajowych oprócz gospodarzy na parkiecie widzieliśmy Czarnych Słupsk i Śląsk Wrocław. Mecz PGE Turów kontra Hapoel kończył trzydniowe zmagania. Jak można było oczekiwać, przybysze z półwyspu Synaj po dwóch porażkach za wszelką chcieli wrócić choćby z jednym zwycięstwem. O ich determinacji świadczył choćby taki fakt, iż wygrali pierwszą kwartę 22:27. W drugiej podopieczni trenera Rajkovicia nieco się ogarnęli, co nie było łatwe wobec szybkich kontrataków rywali. Efektem była sześciopunktowa wygrana w drugiej kwarcie (20:14). Głównymi jej autorami byli Tony Taylor i Nemanja Jaramaz, którzy zdobyli w pierwszej połowie po 11 punktów. Trzecia odsłona była bardzo wyrównana. Grę Izraelczyków ciągnęli Gerald Robinson i Richard Johnson (odpowiednio 17 pkt i 14 pkt w ciągu trzydziestu minut gry). Na szczęście zespół Turowa przeciwstawił im zespołową skuteczność i minimalnie wygrał tę część spotkania 19:18. Sumaryczny wynik absolutnie nie wskazywał zwycięzcy, bowiem na tablicy widniał wynik 61:59. Losy spotkania rozstrzygnęły się więc w ostatniej kwarcie a zdecydowała o tym skuteczność dwóch graczy: Kuliga, który w ciągu ostatnich dziesięciu minut zdobył aż 10 oczek i Jaramaza – 7 punktów. Przeciwnikom nie pomogły żywiołowe, nie zawsze zgodne z przepisami reakcje całej ławki trenerskiej. Musieli uznać wyższość graczy Turowa.

PGE Turów Zgorzelec - Hapoel Galil Gilboa 85:74 (22:27, 20:14, 19:18, 24:15)

PGE Turów: Jaramaz 20 pkt, Kulig 19 pkt, Taylor 11 pkt, Zigeranovic 9 pkt, Relphorde 7 pkt, Wiśniewski 6 pkt, Karolak 3 pkt, Chyliński 2 pkt, Krestinin 1 pkt, Bigus 0 pkt.

Galil Gilboa: Robinson 17 pkt, Jackson 16 pkt, Banks 13 pkt, Tishman 8 pkt, Younger 8 pkt, Szuchman 8 pkt, Douglass 2 pkt, Shoutvin 2 pkt, Pasalic 0 pkt.

Turniej wykazał, że nowe nabytki PGE Turowa nieźle rokują. Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście Nemanja Jaramaz, który wykazuje stabilną, wysoką formę i wysoką motywację do gry. Bardzo dobrze wkomponowali się w drużynę doświadczeni Łukasz Wiśniewski i Filip Dylewicz. Drugi z nich w meczu z Pardubicami doznał niegroźnej, choć bolesnej kontuzji I pauzował w niedzielnym meczu. Czekamy na lepszą formę kapitana czarnozielonych Michała Chylińskiego. Zespół trenerski i władze klubu pewnie wkrótce zdecydują o losach Marcusa Relphorde oraz ostatecznym kształcie zespołu. Przed ligową rywalizacją przed zgorzelczanami jeszcze dwa towarzyskie turnieje, które powinny ostatecznie scementować zespół.

Janusz Grzeszczuk

Fot.: GRE, Mate

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-19

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa