Dziesięcioma punktami (72:62) przegrali koszykarze PGE Turów swój pierwszy mecz w ramach Zjednoczonej Ligi VTB z zespołem UNICS Kazań. Porażka smuci lecz należy pamiętać, iż czarnozielonych pokonał czterokrotny wicemistrz Rosji, od wielu lat występujący w Eurolidze.
Analizując przebieg meczu należy stwierdzić, że o końcowym wyniku zdecydowała pierwsza kwarta, wygrana przez gospodarzy jedenastoma punktami (23:12). Tak znaczna przewaga wynikała z zespołowej gry UNICS-u. Do kosza trafiała większość graczy znajdujących się na boisku. Punkty dla Turowa zdobywała głównie para Kulig – Prince. Jedyne w całym meczu dwa oczka zdobył też w tej kwarcie Ivan Zigeranović.
W drugiej odsłonie gra się wyrównała. Pierwsze minuty tej ćwiartki rozpoczęły się nawet sensacyjnie, bo od prowadzenia Turowa 0:7. W dalszym ciągu nie do powstrzymania był Damian Kulig, który tylko w tej części gry zdobył aż 9 oczek a 16 łącznie w ciągu 20 minut. To dzięki niemu w pewnym momencie przy wsparciu Chylińskiego, Taylora, Prince’a, Dylewicza, i Stelmacha. Zbliżyli się do gospodarzy na siedem oczek (35:28). UNICS odpowiedział jednak rzutami Kostasa Kaimakoglou i Andrew Goudelock’a. Efekt był taki, że drugą odsłonę przyjezdni wygrali jednym punktem (20:21). Przy zejściu do szatni na przerwę wynik brzmiał 43:33.
W trzeciej kwarcie rosyjski zespół, jakby podrażniony wynikiem znów zerwał się do ataku. UNICS zauważył, że Kulig jest ich największym zagrożeniem i dość skutecznie wyłączył go z gry. Gospodarze zdobywając w tej kwarcie 17 punktów przy 12 oczkach przeciwników, powiększyli swoją przewagę do bezpiecznych 15 punktów. Po trzydziestu minutach spotkania wynik brzmiał 60:45. I kiedy wydawało się, że podopieczni trenera Miodraga Rajkovicia są skazani na bardzo wysoką porażkę, tym razem to oni przyspieszyli i zaczęli odrabiać straty. W końcówce ponownie zbliżył się na siedem punktów do miejscowych. Niestety drużyna gospodarzy, dysponująca bardzo doświadczonymi graczami nie dopuściła do zmiany prowadzenia w tym meczu. PGE Turów wygrał tę kwartę w identycznym stosunku, w jakim przegrał poprzednią (12:17) a całe spotkanie przegrał dziesięcioma punktami 72:62. Oprócz tego odnotujmy, że UNICS wygrał z Turowem także asystami (17:13) i zbiórkami (37:33).
Warto zauważyć, że na taki przebieg drugiej połowy spotkania wywarł Łukasz Wiśniewski, który przez pierwsze dwadzieścia minut przeważnie siedział na ławce dla rezerwowych. To właśnie w drugiej zdobył 13 punktów, co uplasowało go na drugim miejscu najskuteczniejszych strzelców wśród zgorzelczan. Pierwsze miejsce z 19 oczkami oczywiście zdobył Damian Kulig. Dziesięciopunktowa przegrana, jak na ciągle jeszcze zgrywający się zespół, jest wynikiem nieźle rokującym na przyszłość.
Janusz Grzeszczuk
Foto: VTB
UNICS Kazań : PGE Turów Zgorzelec 72:62 [23:12, 20:21, 17:12, 12:17]
UNICS: McKee: 2 pkt, Zisis: 10 pkt, Harangody: 5 pkt, Wieremiejnko: 13 pkt, Kolesnikow: 10 pkt, Sokołow: 7 pkt, Kaimakoglou: 14 pkt, Goudelock: 8 pkt, Kurbanow: 8 pkt.
PGE: Kulig: 19 pkt, Chyliński: 7 pkt, Jaramaz: 0 pkt, Stelmach: 4 pkt, Wiśniewski: 13 pkt, Dylewicz: 2 pkt, Taylor: 8 pkt, Prince: 7 pkt, Zigeranović: 2 pkt.