W tych dniach ogłoszono wyniki konkursu dla architektów na opracowanie modelowego domu jednorodzinnego o cechach architektury regionalnej Krainy Domów Przysłupowych. Po trzydniowym posiedzeniu w Szkole Wyższej Zittau-Gorlitz w Zittau komisja konkursowa pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 800 euro przyznała pracy autorstwa zespołu w składzie: Karol Mądrecki, Bartosz Jaskulski, Emilia Kaczor w Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. Drugie miejsce i nagrodę w wysokości 400 euro otrzymała grupa w składzie: Marta Chudalla, Magdalena Staniszewska, Marta Masełko także z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.
To samo miejsce ex aequo zajęły i otrzymały 400 euro nagrody: Alicja Sawicka, Małgorzata Bieńkowska tej samej, co konkurenci uczelni.
Być regionalnym, oryginalnym
Celem przedsięwzięcia była popularyzacja łużyckiego dziedzictwa i niepowtarzalnego charakteru regionu Łużyc, związanego z charakterystycznymi przysłupowymi domami łużyckimi. Z drugiej strony jest zachętą, aby w tym stylu, a zatem harmonijnie z całością krajobrazu regionu, budować także dzisiaj nowe domy w naszym regionie. Jak wielu częściom Polski przydałoby się takie regionalne uporządkowanie, trzymanie się swojego stylu i harmonii krajobrazu. Łużyckie domy przysłupowe to fenomen także z tego względu, że łączą w sobie tradycje słowiańskiego i niemieckiego budownictwa. Słowiańska jest tradycja przysłupowa, natomiast uzupełnieniem jest tradycyjny niemiecki szachulc. Od kilku lat polscy mieszkańcy Łużyc, wzorem swoich niemieckich i serbołużyckich sąsiadów z drugiej strony Nysy, zaczęli dostrzegać specyfikę miejsca gdzie mieszkają. Zrozumieli, że po Podhalu, Kaszubach czy Podlasiu mieszkają w regionie o charakterystycznej, regionalnej zabudowie. Z tej fascynacji zaczęły się rodzić obywatelskie inicjatywy. Konkurs zorganizowało Stowarzyszenie „Zagroda Kołodzieja" oraz „Verein für die Qualitätsmarke „Fachring Umgebindehaus". Jednym z liderów Stowarzyszenia jest Elżbieta Lech-Gotthardt, bizneswoman i restauratorka, która zapoczątkowała ten trend na naszym terenie. Kilka lat temu translokowała z Wigancic do Zgorzelca klasyczny dom przysłupowy i zorganizowała w nim kompleks restauratorsko-hotelarski. Trzeba przypomnieć, że niedawno ta niezwykła kobieta, podczas gali Lipsku za swą działalność została uhonorowana nagrodą Akademii Bernharda Remmersa. Odbyło się to podczas targów Denkmal, które są miejscem spotkań architektów, konserwatorów zabytków, rzemieślników i inwestorów.
Projekt za złotówkę?
Podczas konsultacji dokumentu pod nazwą „Strategia Rozwoju Województwa Dolnośląskiego 2020" padła propozycja, aby osobom planującym budowę domków jednorodzinnych w naszym regionie, za jedną złotówkę udostępniać nagrodzone projekty. W ten sposób Łużyce wyróżniałyby się pod względem architektonicznym stałyby się charakterystyczne, wyróżniające na tle reszty kraju. Czas pokaże, czy pomysł znajdzie uznanie decydentów i inwestorów.
GRE