Drogowcy z Gryfowa łatają dziury w asfalcie na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej, Domańskiego, Konarskiego i Dąbrowskiego. Widok cieszący, więc co w nim dziwnego? A to, że kilka tygodni temu, po pierwszych roztopach w tym samym miejscu, najwyraźniej te same dziury łatała jedna z firm zgorzeleckich. Ciekawi jesteśmy, o co tu chodzi. Wygląda na to, że miejscowy wykonawca totalnie spaprał robotę. Jeżeli tak, to czy zwróci kasę?