Zgorzeleckie drugoligowe koszykarki szlifują formę przed sezonem zasadniczym. Dziewczyny grające w barwach UKS Basket Zgorzelec w czwartkowym towarzyskim spotkaniu, pokonały MKS Polkowice 62:59 [15:15, 15:9, 17:16, 15:19]. Zwycięstwo zawdzięczają swojej inteligencji, szybkiemu atakowi i zawziętości i nieustępliwości w obronie. Mniejsze, słabsze fizycznie zgorzelczanki nadrabiały braki sprytem i szybkością.
Niezliczoną ilość razy przechwytywały podania rywalek albo odbierały ją w bezpośrednich starciach! Bardzo dobrze zbierały pod koszem przeciwniczek, co pozwalało im na ponawianie ataku. W ostatnie kwarcie wyraźnie trochę opadły z sił, ale mecz uratowała grająca z numerem „25” Barbara Łachacz. Mimo, iż na niespełna dwie minuty przed końcem UKS przegrywał jeszcze 55:59, właśnie ta zawodniczka wzięła na swoje barki odpowiedzialność za mecz, sprytnie rozgrywała piłkę i bezbłędnie trafiała rzuty wolne. Przeciwniczki w ostatnich sekundach miały szanse, aby przechylić szalę na swoją stronę, ale nie potrafiły wcielić w życie wskazówek trenera. Końcowy wynik 62:59 jest sprawiedliwy i oddaje zaciętość spotykania. Należy także dodać, że na trybunach było kilkadziesiąt osób. Widać, że prawdziwi kibice koszykówki bardzo tęsknią za nowym sezonem rozgrywek. Ten rok zapowiada się szczególnie bogato w mecze, gdyż na parkiecie będą grały dwa zespoły drugoligowe. Przypomnijmy, że po wycofaniu z rozgrywek zespołu z Ostrowa Wlkp, nowej spółce KS Turów SA udało się dostać miejsce w II lidze męskiej. Zachęcamy gorąco do kibicowania obu zespołom. Udowodnijmy, że Zgorzelec to miasto kochające koszykówkę niezależnie od tego, w której lidze grają ich zespoły.
Janusz Grzeszczuk
Foto: GRE
UKS Basket Zgorzelec: Barbara Łachacz: 19 pkt, Justyna Fura: 12 pkt, Natalia Ferenc: 7 pkt, Wiktoria Kowalczuk: 6 pkt, Wiktoria Marcinów: 4 pkt, Martyna Adamczewska: 4 pkt, Oliwia Urbanowicz: 4 pkt,