Ledwo „Jutrzenka" z Domu Pomocy Społecznej ze Zgorzelca pożegnała lato, a już u jej bram, pełną piersią rozpycha się jesień. I to jaka. W darze prócz pięknej pogody, słońca i ciepła przyniosła dorodne okazy ziemniaków. Długo nie czekali. Z ziemniakiem pod rękę, na talerzu i w ustach – bawili się wybornie tworząc „Ziemniaczane hece". Oj, a tych hec było, było.
Bawiąc się jak dzieci co rusz odnajdowali smaki dzieciństwa i ulubionych ziemniaczanych potraw. Nawet zrobili ziemniaczane cudeńka. To nostalgia za czasami, gdy zabawki nie były dla każdego. Ale każdy z nas miał je wyjątkowe, własne i niepowtarzalne. Takie jak my dzisiaj. Wszystkim czytającym te słowa, życzymy tak udanej zabawy z ziemniakiem w roli głównej, jak nasza!!! Udanej i zarazem pysznej. Zdradzimy sekret ziemniaków. Po zabawie – wszystkie smacznie zjedli. Dziś zostały nam już tylko zdjęcia, wspomnienia i smak wspaniałych potraw w ustach!!!
Dorota Frazik