Do groźnego zdarzenia doszło w niedzielę 23 października po południu w budynku komunalnym na rogu ulic Orzeszkowej i Chełmońskiego. Jeden z mieszkańców wezwał Straż Pożarną, gdyż korytarz był zadymiony i czuć było intensywny zapach spalenizny. Po przybyciu i wejściu do mieszkania okazało się, że na palniku gazowym stoi rozgrzany do czerwoności ganek, w którym lokator zamierzał odgrzać sobie obiad.
Na miejsce przybyłą Policja i karetka Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zlikwidowali źródło zagrożenia, sprawdzili wszystkie mieszkania po kątem obecności gazu bądź dwutlenku węgla oraz przewietrzyli budynek. Według naszej wiedzy to już drugi tego typu przypadek w tym miejscu. Oba zdarzyły się w lokalach zajmowanych przez mężczyzn znanych z nadużywania alkoholu. Współmieszkańcy są przerażeni. – Tyle dobrego, że wszystko działo się w dzień. W nocy wszyscy mogliśmy się potruć albo zginąć w pożarze. Wolę nie myśleć, co by było gdyby zupa wykipiała i zgasiła płomień albo rozgrzany do czerwoności ganek spadł na ziemię – mówi przejęty mieszkaniec budynku. Sprawę bada Policja oraz biegli ze Straży Pożarnej. Nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje poniesie sprawca zagrożenia.
J.G