W piątek 19 grudnia około godz. 8.00 w pobliżu Żarskiej Wsi zdarzyła się tragedia. Na drodze krajowej nr 94 leżały zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Prawdopodobnie zjawił się w tym miejscu pieszo, gdyż nie znaleziono przy nim żadnego roweru czy motocykla. O przyczynach dramatu na razie można jedynie spekulować.
Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że ofiara została potrącona przez dużą betoniarkę jadącą w kierunku Bolesławca. Inni przedstawiają nieco bardziej sensacyjną wersję. Są bowiem tacy, którzy ponoć widzieli go jak chodził po wsi z nożem. Potem miał oddalić się w kierunku Przesieczan by w wybranym przez siebie momencie rzucił się pod nadjeżdżający pojazd z tym nożem przyłożonym do piersi. Jak było naprawdę dowiemy się po zakończeniu dochodzenia, gdyż na miejscu pojawiła się Policja i prokurator. Zapewne decydujące będą zeznania kierowcy betoniarki oraz badania biegłych. Policja w swoich infromacjach jest bardzo lakoniczna. - Około godziny 7.20 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu otrzymał telefoniczne zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze nr 94. 34 letni mieszkaniec Zgorzelca wtargnął na jezdnię i został potrącony przez samochód ciężarowy - powiedziała nam asp. Ewa Wojteczek, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu. Można więc domniemać, że jednak mężczyzna sam targnął się na swoje życie.
GRE
Fot.: M.D.