W środę (05.03.) około godziny 19:40 policjanci z Leśnej interweniowali na dworcu PKS. Grupa osób tam się znajdujących zachowywała się agresywnie, niszczyła wiatę przystankową. Przybyli na miejsce policjanci chcieli wylegitymować jedną z przebywających tam osób. W tym momencie podbiegł do nich inny mężczyzna, który zaczął się awanturować – krzyczeć, bić, kopać, szarpać się, używać wobec policjantów słów wulgarnych.
W trakcie wykonywania czynności z tymi mężczyznami, do funkcjonariuszy podeszła kolejna grupka osób. W tym momencie policjanci wezwali wsparcie policjantów z komendy w Lubaniu, a sami z zatrzymanym awanturnikiem udali się do Komisariatu Policji w Leśnej. W tym czasie przybył patrol z Lubania, a sprawcy zamieszania przenieśli się na leśniański rynek. Policjanci przystąpili do legitymowania i wtedy ze strony nietrzeźwej grupy osób w kierunku policjantów posypały się wyzwiska, krzyki, zaczęła się szarpanina. Młodzi mężczyźni utrudniali wykonywanie czynności. Policjanci zmuszeni byli użyć siły, aby zapanować nad sytuacją. W trakcie tej interwencji jeden z policjantów złamał palec ręki. Funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn - 19-latka, 29-latka i dwóch 25-latków, w związku z podejrzeniem znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących funkcjonariuszy.
Następnego dnia (06.03.) do tej sprawy zatrzymano także dwóch innych mieszkańców Leśnej. 22-letni i 37-letni mężczyźni podejrzewani są o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy do oraz o wymuszanie na nich odstąpienia od wykonywanych czynności. Przestępstwa te zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3.
W dniu dzisiejszym wobec dwóch ze sprawców prokurator zastosował dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
nadkom. Dagmara Hołod