Wina i zemsta, miłość i odpowiedzialność polityczna, działanie i bezsilność. O każdej z tych kwestii traktuje thriller „Śmierć i dziewczyna", którego premiery odbędą się 13 marca br. w Görlitz oraz 20 marca w Zittau. Z połączenia elementów operowych, tanecznych, muzycznych i aktorskich powstała sztuka teatralna, która zagości na scenach teatru im. Gerharta Hauptmanna.
Poruszający dramat w reżyserii dyrektora artystycznego Dorotty Szalmy, z muzyką zaaranżowaną na wzór kwartetu smyczkowego Schuberta d-moll nr 14, porusza wiele aktualnych tematów. „Śmierć i dziewczyna" to sztuka teatralna autorstwa chilijczyka Ariela Dorfmana, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. W 1991 roku po raz pierwszy została wystawiona pod tytułem „Death and the Maiden" w The Royal Court Theatre w Londynie. Okazała się być ogromnym sukcesem, otrzymała wiele renomowanych nagród i przetłumaczono ją na 25 języków. W 1994 roku zekranizowali ją Roman Polański i Sigourney Weaver, a główne role zagrali Ben Kingsley i Stuart Wilson. Centralnym tematem sztuki jest motyw „Śmierci i dziewczyny" znany już od XV wieku oraz kwartet smyczkowy Franza Schuberta d-moll nr 14 o tym samym tytule. I chociaż Dorfman stał na czele procesu demokratyzacji w Chile, sztuka ta – tak jak i śmierć Augusto Pinocheta – nie straciła na swojej aktualności po dziś dzień.
Sophie Brückner