DSCF2451Zespół PGE Turów to dziwny zespół ludzi. W genialnym meczu potrafią pokonać Mistrza Polski różnicą dwudziestu punktów, by w meczu otwarcia 17 kolejki TBL rozegrać z najsłabszą drużyną ligi jeden z najgorszych meczów sezonu. W takiej sytuacji nie za bardzo cieszy ani wygrana z Kotwicą Kołobrzeg – bo to niej mowa – stosunkiem 84:71, ani nawet fakt iż John Prince odebrał nagrodę dla MVP stycznia Tauron Basket Ligi. 

Zapraszamy do galerii !

Początek spotkania nie był zaskoczeniem. Gospodarze szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie a w drużynie znad Nysy punktowali: Damian Kulig, Łukasz Wiśniewski, Filip Dylewicz oraz Ivan Zigeranović. W drużynie przeciwnej klasą sam dla siebie było Karron Johnson, zdobywca aż 10 oczek w ciągu 10 minut. Gospodarze wygrali tę ćwiartkę 21:16, choć w pewnym momencie prowadzili już 10 punktami.

Do drugiej odsłony czarnozieloni przystąpili z animuszem i wolą walki. Byli dużo szybsi od rywali, co skutkowało przechwytami i szybkimi kontrami. Najjaśniejszą gwiazdą parkietu był J.P. Prince, który akcje kończył efektownymi, widowiskowymi wsadami. Nic dziwnego, że właśnie w tej kwarcie Turów prowadził nawet 17 oczkami. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 43:26. Zgorzelczanie wygrali tę kwartę stosunkiem 22:10.

Przerwa niedobrze zrobiła podopiecznym trenera Rajkovicia. Na boisko wyszli wyraźnie zdekoncentrowani. Chwilami sprawiali wrażenie, że tęsknią do końcowej syreny a potyczka z rywalami jest niczym nie zasłużoną karą. Mnożyły się więc niecelne rzuty nawet te, oddawane spod kosza w sytuacji, gdy nikt graczowi nie przeszkadzał. Przyjezdni szybko więc zaczęli odrabiać straty. W zespole kołobrzeżan natomiast wiatr w żagle złapali Sapp, Bigus i Parks. To za ich sprawą zespół z Wybrzeża wygrał tę kwartę aż 16:23. Właśnie w tej odsłonie Kotwica zanotowała serię 9:0. Efektem był kilkakrotne zmniejszanie się przewagi Turowa do siedmiu oczek. Pomimo tego gospodarze ciągle prowadzili a na tablicy wyników wyświetlał się stan meczu 59:49.

Kiepska postawa czarnozielonych utrzymywała się do połowy ostatniej odsłony, kiedy różnica dzieląca przeciwników ciągle wahała się pomiędzy 7 a 9 punktami na korzyść Turowa. Wtedy po nieudanym wsadzie obudził się Łukasz Wiśniewski, który zaczął trafiać z dystansu. Właśnie głównie jego trafienia zaczęły ujawniać prawdziwą różnicę pomiędzy zespołami. Gospodarze wygrali więc ostatnią kwartę 25:22 i cały mecz 84:71.

Najlepszym zawodnikiem w ekipie PGE Turowa był Damian Kulig, który zdobył 18 punktów i siedem zbiórek. J.P. Prince dołożył do tego 17 punktów, siedem zbiórek i cztery asysty. Jessie Sapp zanotował dla Kotwicy 16 punktów, siedem zbiórek, sześć asyst oraz … 10 strat.

W zgorzeleckiej drużynie dwucyfrowe zdobycze zanotowali: Kulig, Wiśniewski, Tony Taylor i J.P. Prince. Co godne zauważenia to fakt, iż gracze Kotwicy wygrali zbiórki 44/32 oraz asysty 19/18. W tej sytuacji trudni się dziwić Miodragowi Rajkoviciovi który na konferencji prasowej powiedział, że o tym bardzo słabym meczu z najsłabszą drużyną ligi należy jak najszybciej zapomnieć.

Janusz Grzeszczuk

Fot.: M@te, GRE

 

 

 

PGE Turów Zgorzelec - Kotwica Kołobrzeg 84:71 [21:16, 22:10, 16:23, 25:22]

 

Turów: Damian Kulig 18 pkt, J.P. Prince 17 pkt, Łukasz Wiśniewski 15 pkt, Tony Taylor 131pkt, Filip Dylewicz 9 pkt, Ivan Zigenarovic 7 pkt, Piotr Stelmach 5 pkt, Mike Taylor 0 pkt, Denis Krestinin 0 pkt, Jakub Karolak 0 pkt.

Kotwica: Jessie Sapp 16 pkt, Rafał Bigus 15 pkt, Terrell Parks 14 pkt, Karron Johnson 12 pkt, Łukasz Wichniarz 10 pkt, Bartosz Ciechociński 2 pkt, Marek Piechowicz 2 pkt, Piotr Żołnierczuk 0 pkt.

 

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-29

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa