DSCF4790Po krótkiej serii zwycięstw PGE Turów przegrał ze Stelmetem Zielona Góra 84:82. Przyczyn minimalnej porażki było kilka. Pierwszy to fakt, iż zgorzelczanom wróciła stara przypadłość, polegająca na „przesypianiu” trzeciej kwarty. Druga to zbyt niska skuteczność rzutów wolnych. Na tę krótką listę trzeba dopisać Mike Taylora, czyli to króla strat Tauron Basket Ligi.

Zapraszamy do galerii !

Pierwsza połowa spotkania pomiędzy liderami tabeli była bardzo wyrównana. Można powiedzieć, że przez pewien czas przyjezdni mieli lekką przewagę nad gospodarzami. Po rzutach z dystansu Prince’a ich przewaga wynosiła nawet 7 oczek. Tezę o wyrównanym meczu w tej części gry udowadnia stan 26:26 po pierwszej kwarcie i 37:40 przy zejściu do szatni na przerwę.

Problemy Turowa zaczęły się w trzeciej ćwiartce, kiedy Przemysław Zamojski zaczął trafiać do kosza. Tylko w tej odsłonie zdobył 8 punktów. Był to znaczący wkład do sytuacji, kiedy po blisko ośmiu minutach gry Stelmet zdobył 20 oczek a Turów tylko dziewięć. Celne rzuty wolne Tony Taylora w końcówce tej kwarty pozwoliły zmniejszyć przewagę Stelmetu do siedmiu punktów. Przed ostatnią odsłoną stan spotkania wynosił 61:57, co czyniło końcowy wynik sprawą otwartą.

Dobrą grę zielonogórzanie kontynuowali na początku ostatniej kwarty. Po akcji 2+1 Vladimira Dragicevicia Stelmet prowadził już 78:64 i wszystkim wydawało się, że już jest po meczu. Tych, którzy tak myśleli z błędu wyprowadził Damian Kulig, który w wtedy zdobył osiem punktów z rzędu. Na 16 sekund przed końcową syreną było 83:80 i o dogrywce mógł zdecydować celny rzut gości z dystansu. Pomimo wskazówek Miodraga Rajkovicia gracze Turowa nie dali rady wypracować sprzyjającej sytuacji. Zaczęli za to faulować Koszarka, który mimo nie najlepszej skuteczności w tych momentach w rzutach wolnych, dał jednak swojemu zespołowi czteropunktowe prowadzenie (84:80). W tej sytuacji Kulig sfaulowany na sekundę przed końcem przy rzucie z dystansu, gdyby nawet trafił wszystkie rzuty, nie  byłby w stanie zmienić losów spotkania. Trafił dwa z nich i Turów minimalnie przegrał 84:82. Wkrótce w Zgorzelcu będzie okazja do rewanżu.

Podsumowując mecz trzeba zwrócić uwagę na fakt, że coś zaczęło zgrzytać w sprawnym do tej pory mechanizmie PGE Turów. Na boisku doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Filipem Dylewiczem a Damianem Kuligiem oraz Mike Taylorem i Łukaszem Wiśniewskim. Biorąc pod uwagę liczbę strat, jakie w ostatnich spotkaniach popełnia Amerykanin, trudno się Łukaszowi dziwić.

Janusz Grzeszczuk

Fot.: Mate

Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 84:82 [26:26, 11:14, 24:17, 23:25]

Stelmet: Łukasz Koszarek 21, Przemysław Zamojski 15, Vladimir Dragicevic 14, Adam Hrycaniuk 10, Aaron Cel 9, Christian Eyenga 9, Marcus Ginyard 6, Mantas Cesnauskis 0, Marcin Sroka 0, Kamil Chanas 0.

PGE Turów: Damian Kulig 21, J.P Prince 16, Filip Dylewicz 11, Mike Taylor 11, Łukasz Wiśniewski 9, Tony Taylor 4, Uros Nikolic 3, Ivan Zigeranovic 3, Michał Chyliński 2, Jakub Karolak 2, Piotr Stelmach 0, Denis Krestinin 0.

Po meczu powiedzieli:

- W pierwszej połowie kontrolowaliśmy straty i zbiórki, za to w trzeciej kwarcie Stelmet miał więcej zbiórek ofensywnych. My natomiast popełniliśmy osiem strat. To za dużo ta taką klasową drużynę, jaką jest Stelmet. Ale i tak jestem zadowolony bo w końcówce pokazaliśmy charakter, który pozwolił nam wrócić do gry. Pokazaliśmy siłę i energię. To pozwoliło nam zachować cień szansy na wygraną w końcówce. To tylko pierwsza odsłona tego starcia, bo w niedzielę obejrzymy drugą – powiedział Miodrag Rajković. Trener chłodził głowy żądnych sensacji zielonogórzan, gdy drążyli temat rzekomego dopingu w jego drużynie. Odbijał pytania o decyzję, a właściwie jej brak ze strony Sędziego Dyscyplinarnego PLK. Pytał, dlaczego nie udało się tej sprawy wyjaśnić w ciągu czterech miesięcy. Zapewniał, że dla niego sprawa jest czysta a jego gracze mają się skupiać na grze szczególnie, że mecze odbywają się co trzy dni.

- Przyjechaliśmy tutaj aby wygrać. Niestety w drugiej połowie spotkania popełniliśmy zbyt dużo strat. Stelmet wyszedł wtedy na prowadzenie i ten wynik trzymał. Chcieliśmy wrócić do naszej gry, ale się nie udało – podsumował spotkanie Damian Kulig, najskuteczniejszy gracz PGE Turów. Nie dał się sprowokować pytaniami o doping.

 

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-04-25

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa