tweety carterTrwa wyjazdowa niemoc PGE Turów. W środę 1 lutego zespół przegrał z Polpharmą Starogard Gdański 73:71. Zdecydowała o tym trzecia, jedyna przegrana przez czarnozielonych kwarta (24:19). Na parkiecie ani przez chwilę nie było Davida Jacksona. Czy trener Michael Fischer uczynił to, aby nauczyć Andrew Ryana – nowego skrzydłowego, europejskiej koszykówki? Jeśli tak, to koszt był wysoki.

 

 

 

Przez całą pierwszą połowę, środowy mecz na Kociewiu toczył się spokojnie, żeby nie powiedzieć leniwie. Żadna ze stron nie potrafiła zdobyć zdecydowanego prowadzenia. Dość powiedzieć, że tylko w pierwszej kwarcie zmieniało się ono aż ośmiokrotnie, by zakończyć się remisem. Druga odsłona była bliźniaczo podobna do drugiej. Co prawda po rzutach Fliegera farmaceuci wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (31:26), to zgorzelczanie przyspieszyli i na przerwę zespoły schodziły przy remisie 33:33.

Wiele wskazywało, że i trzecia kwarta będzie się toczyła w dotychczasowym rytmie, lecz gdy Turów prowadził 44:47, gospodarze zachowali się jak koń pobudzony ostrogą. Ruszyli do ataku, co przyniosło im serię 13:0! Dało im to dziesięciopunktową przewagę (57:47), którą do pięciu oczek zmniejszyli Tweedy Carter i Andrew Ryan. Dla Amerykanina była to jedyna zdobycz w całym spotkaniu. Gospodarze wygrali tę ćwiartkę 24:19 i prowadzili 57:52.

W ostatniej odsłonie zgorzelczanie przekonali się, jak bolesne i trudne do odrobienia bywają niewielkie nawet chwile drzemki na parkiecie. Owszem, próbowali gonić rywali i udało się im dogonić miejscowych na 71:71, ale ostatnia minuta to ciąg błędów. Ich skutkiem najpierw był faul na Fliegerze, który trafił jeden z dwóch wolnych. Było więc już 72:71. Potem dał się ponieść emocjom Michał Michalak. Najpierw został zablokowany przez Sajusa, chwilę potem nie trafił za dwa. Prawdopodobnie to wywołało u niego ciężką frustrację, którą rozładował faulując Davisa. Efekt: znowu jeden z dwóch wolnych trafił do kosza. Działo się to na 2 sekundy przed końcową syreną, więc na odrobienie strat nie wystarczyło czasu. Kolejny raz najskuteczniejszym strzelcem okazał się być Tweedy Carter.

- Gratuluję Polpharmie, grali bardzo dobry mecz. Oni mieli 43 procent skuteczności w rzutach za trzy punkty, wygrali też zbiórki. Była szansa, ale na końcu nie ruszyliśmy dobrze piłki, mieliśmy też katastrofalne straty, było ich za dużo. Bardzo trudno tak wygrać mecz. Brak Davida Jacksona? To była decyzja trenera – podsumował mecz Mathias Fischer.

- Straty nas pogrążyły i proste błędy. To nie były jakieś błędy taktyczne w obronie, czy zagrywki przeciwników, a wręcz przeciwnie. Było jeden na jeden, później strata i szybka kontra. To nas boli – surowo ocenił występ zespołu Bartosz Bochno.
Janusz Grzeszczuk

Foto: GRE

Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 73:71 (17:17, 16:16, 24:19, 16:19)

Polpharma: Anthony Miles 15, Łukasz Diduszko 13, Thomas Davis 11, Martynas Sajus 10, Marcin Flieger 10, Uros Mirković 7, Jakub Schenk 6, Martynas Paliukenas 1, Szymon Długosz 0.

PGE Turów: Tweety Carter 18, Michał Michalak 13, Denis Ikovlev 10, Krik Archibeque 10, Uros Nikolić 7, Mateusz Kostrzewski 6, Bartosz Bochno 3, Michał Gospodarek 2, Andrew Ryan 2.

Najnowsza Gazeta

300

Reklama

Kursy walut

KUPNO SPRZEDAŻ
euro EUR 4,2600zł 4,3100zł
usd USD 4,0300zł 4,0200zł
usd CHF 4,4400zł 4,5600zł
usd GBP 5,0100zł 5,0012zł
czk CZK 0.1800zł 0.1940zł

Kurs z dnia: 2024-05-15

Pogoda

+8
°
C
+11°
+
Zgorzelec
Wtorek, 16
Środa
+ +
Czwartek
+ +
Piątek
+10° +
Sobota
+10° +
Niedziela
+ +
Poniedziałek
+ +
Prognoza 7-dniowa