W piątek wieczorem wystartowała ósma edycja „Bieg przy pochodniach” mostami Europa-Miasta Zgorzelec/Goerlitz. Pierwszy impreza nosiła imię Heinza Andersa, nieżyjącego niemieckiego działacza sportowego, co zaproponowali działacze i trenerzy zgorzeleckich klubów sportowych.
Propozycja bardzo ucieszyła nie tylko prezesa stowarzyszenia Europamarathon Guentera Fridricha, ale również córkę Heinza Andersa - Carolę Münch, która zgodziła się również wystartować tegoroczny bieg. Heinz Anders był nie tylko sportowcem, nauczycielem, trenerem i działaczem sportowym. Był również oddanym mężem, wspaniałym ojcem i przyjacielem. I choć nie spędził całego życia w Goerlitz, wrócił tu jednak. Doroczny listopadowy bieg jego imienia zawsze już będzie nam Go przypominał. W tym roku do biegu zgłosiło się 269 osób, z czego na mecie zameldowało się 222 uczestników. Można było wybrać jedną z dwóch tras: na dystansie 4 km lub 8 km. Warto wspomnieć, że wśród startujących, a co najważniejsze tych, co ukończyli bieg był Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca. Uplasował się w środku stawki, bo na 71 miejscu. Finałem imprezy była „tombola” czyli loteria dla uczestników. Ci, oprócz pamiątkowych dyplomów mogli wylosować drobne upominki.
GRE
Fot.: GRE, M@te