Od kilkunastu dni ul. Pułaskiego na odcinku pomiędzy Traugutta a Sienkiewicza obowiązuje zakaz zatrzymywania się postoju, co sygnalizuje znak B-36. Okazuje się, że nie na wszystkich on działa. Każdego dnia, kiedy Mały Ryneczek jest otwarty, nie brakuje osób ignorujących zakaz. Trudno powiedzieć dlaczego to robią: parkują z przyzwyczajenia, czy raczej z pogardy do przepisów prawa?
A może są to ryzykanci, którzy lubią tę formę gry w „rosyjską ruletkę” i pytanie: złapią mnie czy nie złapią? Najwyraźniej jednak czują się bezkarni, bo patrole policyjne bardzo rzadko tutaj się pojawiają. Gdyby stróże prawa mieli deficyt w mandatach, to polecamy to miejsce.
J.G.