Spełnił się czarny scenariusz dotyczący losów budowy nowego, wartego 12,5 mln zł skrzydła Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Zgorzelcu. Splajtowała firma Wrobis, budująca obiekt w konsorcjum z Mostostalem. O tym, że Wrobis ma problemy było wiadomo już pod koniec ubiegłego roku, kiedy zawarł ugodę ze swoimi wierzycielami.
Okazało się jednak, że spółka nie dała rady zapanować nad problemami z płynnością finansową, wobec czego 8 lipca uprawomocniła się decyzja sądu o upadłości. Wstrzymanie prac oznacza nie dotrzymanie, przewidzianego na koniec sierpnia tego roku, terminu oddania budynku do użytku. Następnymi konsekwencjami są niemożliwość zatrudnienia personelu w nowych oddziałach oraz zawarcia kontraktu z NFZ. Do nowego skrzydła mają być przeniesione oddziały okulistyczny i neurologiczny oraz nowo uruchomione: onkologii klinicznej, chemioterapii i pulmonologii. Oznacza to, że chorzy przyjmujący chemioterapię, dalej będą musieli jeździć do innych miast. – Jak na razie kłopoty mają charakter prawny, bo prace nadal trwają. Rzecz w tym, że od ponad pół roku Wrobis nie dostał od nas ani grosza. Należności za wykonaną pracę wypłacaliśmy bezpośrednio podwykonawcom. Dzięki temu chcą dalej pracować. Czekamy na wynik rozmów z Mostostalem i jego decyzję, czy przejmuje zadanie. Jeżeli się wycofa, trzeba będzie przeprowadzić inwentaryzację wykonanych prac i najszybciej jak to możliwe, ogłosić nowy przetarg – powiedział nam Piotr Ilczyna z Działu Marketingu i Rozwoju. Dyrekcja ma nadzieję, że dzięki temu, iż nie ma żadnych zaległości płatniczych wobec podwykonawców, syndyk zgodzi się na zastosowanie jak najkrótszych procedur.
GRE
Fot.: JŁ