Kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi obywatelowi Rumunii podejrzanemu o usiłowanie oszustwa. Mężczyzna próbował sprzedać za 1000 euro wyroby jubilerskie ze „złota". Zatrzymany, trafił do policyjnego aresztu. 7 lutego 2013 roku dyżurny zgorzeleckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o próbie oszustwa.
Zgłaszający poinformował, że na autostradzie A4 został zatrzymany przez kierującego samochodem na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Kierowca tego pojazdu poprosił go o pomoc, ponieważ - jak tłumaczył - skończyło mu się paliwo. Jednocześnie zaoferował sprzedaż dwóch złotych bransolet oraz sygnetu. Stwierdził, że jest to niebywała okazja, bo wyroby jubilerskie są warte 3000 euro, a on sprzeda je za 1/3 ceny. Potencjalny nabywca zachował jednak czujność i o podejrzanej transakcji poinformował zgorzeleckich policjantów. Po kilkunastu minutach mężczyzna podejrzewany o usiłowanie oszustwa znalazł się w rękach policjantów. Po sprawdzeniu okazało się, że oferowane do sprzedaży wyroby złotnicze wykonane są z metalu pokrytego farbą w żółtym kolorze. Wartość zabezpieczonych przez funkcjonariuszy wyrobów nie przekroczyła 50 złotych. Sprzedającym okazał się 44 – letni obywatel Rumunii, który trafił do policyjnego aresztu.