Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w piątek 22 maja około godz. 16.30 w Zgorzelcu w pobliżu stacji paliw Shell. Kobieta jadąca Oplem Corsa na numerach z Görlitz potrąciła dwie dziewczynki przechodzące na drugą stronę ulicy. Jezdnię przekraczały tuż obok pasów. Niosły duży model budynku. Nie wiadomo, dlaczego kierująca Oplem nie zahamowała. – Widziałem zdarzenie, bo byłem na peronie. Wyglądało to strasznie, dziewczynki upadły i leżały na asfalcie.
Huk był tak ogromny, jak by zderzyły się samochody. Jedna z dziewczynek może mieć złamaną nogę, bo ratownicy nieśli ją do karetki. Druga była poraniona i poobijana, ale szła o własnych siłach – relacjonuje pracownik stacji paliw. Na miejscu zdarzenia ograniczono ruch drogowy do jednego pasa. Przyjechały dwa zespoły ratownicze pogotowia ratunkowego oraz trzy policyjne radiowozy. Na miejscu przyjmowano zeznania licznych świadków dramatu.
GRE
Fot.: GRE