Zarząd KS PGE Turów poinformował, że Miodrag Rajković – selekcjoner PGE Turów pozostaje na swoim stanowisku na sezon 2014/2015. Wiadomo, że zespół bez eliminacji zagra w koszykarskiej Eurolidze. Pozytywne zakończenie negocjacji powinno przynieść korzyści obu stronom. Po niezłym zaprezentowaniu się w Zjednoczonej Lidze Europy Środkowo-Wschodniej klub, ale głównie jego strategiczny sponsor będzie się mógł wypromować w Europie Zachodniej.
W sobotni wieczór 14 czerwca przed halą sportową przy ul. Maratońskiej odbyło się oficjalne pożegnanie sezonu klubu koszykarskiego PGE Turów Zgorzelec. Bez żadnej przesady można go nazwać historycznym, gdyż po raz pierwszy czarnozieloni zdobyli tytuł Mistrza Polski.
Po pięciu nieudanych próbach wreszcie to przyszło. Koszykarski Klub Sportowy PGE Turów Zgorzelec wywalczył upragniony tytuł Mistrza Polski. Udało się to pomimo licznych kontuzji trapiących najważniejszych zawodników i afer wywoływanych przez niechętne klubowi osoby i środowiska.
Zawiedli się w swoich oczekiwaniach wszyscy ci, którzy szykowali się na wieszanie złotych medali na szyjach zawodników PGE Turów. Najgorsze, że kandydaci na Mistrzów Polski tak zagrali, jak gdyby mieli podpisany kontrakt, że go zdobędą w ten niedzielny wieczór. Tymczasem zielonogórski Stelmet udowodnił, że nie wypadł sroce spod ogona. Wygrał piąte z finałowych spotkań 76:84 i dał wszystkim zwolennikom czarnozielonych gorzką lekcję pokory.
Po niezwykle energetycznym i emocjonującym, trzecim spotkaniu finału Tauron Basket Ligi, czwarty mecz był – można odnieść takie wrażenie – walką na przeżycie. W tej sytuacji lepiej zbilansowany pod względem składu zespół PGE Turów zasłużenie wygrał 75:81. O ile bowiem przeciętna pobytu na boisku w drużynie PGE wynosiła około 20 minut, to trener Uvalin na parkiecie trzymał swoich najbardziej „punktodajnych” graczy prawie cały mecz.
Nic nie trwa wiecznie, więc seria wygranych PGE Turów też kiedyś musiała się skończyć. Zgorzelczanie przegrali po dogrywce trzecie finałowe spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra 93:92. Jeżeli gracze PGE Turów chcieli zaskoczyć kibiców podczas trzeciego z finałowych spotkań rozgrywanego w Zielonej Górze, to im się udało. Przez trzy minuty pierwszej odsłony nie trafili do kosza ani razu. Przeciwnicy za to mieli już na swoim koncie 10 oczek. To musiało się zemścić.
Po wygraniu Mistrzostw Dolnego Śląska w koszykówce chłopców drużyna ZSZiL Zgorzelec - im. Górników i Energetyków Turowa wystąpiła (27 – 30.05) w Ogólnopolskiej Licealiadzie w Gorlicach. W turnieju uczestniczyło 15 mistrzów województw zazwyczaj Szkoły Mistrzostwa Sportowego, szkoły sportowe lub drużyny juniorskie z młodzieżowych rozgrywek.
PGE Turów wygrał drugie spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra 80:74. Bez wątpienia bohaterem meczu jest kapitan czarnozielonych Filip Dylewicz. To o jego trafieniu oddanym z dystansu Przemysław Zamojski powiedział na konferencji prasowej: „Filip nas zabił tą trójką”. Dlaczego? Fakty są takie, że dzięki temu trafieniu Turów oddanemu na 51 sekund przed końcową syreną powiększył przewagę nad przeciwnikiem z ryzykownych dwóch do komfortowych pięciu punktów. Od tego momentu widać było, że przyjezdni załamali się psychicznie i stracili nadzieję nie tylko na wygraną, ale nawet na dogrywkę.
Od wygranej 100:88 rozpoczęła się walka o Mistrzostwo Polski pomiędzy PGE Turów a Stelmetem Zielona Góra. Spotkanie było pełne dobrych emocji na trybunach, a złych na boisku i poza nim. Mowa o niesportowym spięciu pomiędzy Tony Taylorem z Turowa i Christianem Eyengą oraz incydencie podczas konferencji prasowej, podczas której trener Stelmetu Mihajlo Uvalin wykazał się brakiem kultury.
KUPNO | SPRZEDAŻ | |
EUR | 4,2600zł | 4,3100zł |
USD | 4,0300zł | 4,0200zł |
CHF | 4,4400zł | 4,5600zł |
GBP | 5,0100zł | 5,0012zł |
CZK | 0.1800zł | 0.1940zł |
Kurs z dnia: 2024-05-10
Środa | +7° | +3° | |
Czwartek | +7° | +4° | |
Piątek | +10° | +7° | |
Sobota | +10° | +7° | |
Niedziela | +8° | +4° | |
Poniedziałek | +6° | +3° |
©2024 Gazeta Regionalna Dolny Śląsk | Zgorzelec, Bogatynia, Lubań, Goerlitz